wtorek, 7 lipca 2009

mała czarna sarenka

wczoraj robiąc mały remanent w mojej szafie, stwierdziłam, że połowa moich ciuchowych zdobyczy jest -już/jeszcze na mnie za mała, już/jeszcze za duża albo guzik z pętelką mi w nich przeszkadza.
jednakże, sentyment którym darze wszystko co mnie otacza nie pozawala mi wyrzucać czegokolwiek, większość ubrań ląduje w pokoju mojej siostry. tak też się stało z moją zwiewną-małą-czarną.gdy tylko Saren wróciła do domu wystroiłam ją w ową kieckę.
oto rezultat:




sukienka-mexx
opaska - op
rajstopy- h&m

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz